looking FOR the sun

| 0 komentarze

SunSay (przystojniak z byłej 5'nizzy) śpiewa "Everybody's lookin at the sun...". dzis to właśnie bardziej by pasowało zamiast AT to nieszczęsne FOR. Myśle, że nieprzypadkowo "pogoda" jest rodzaju żenskiego. Bowiem tak jak każda kobitka jest baaaaaardzo zmienna.

Na przekór tej dzisiejszej pogodzie, będzie trochę o słońcu. Jestem już po drugim dniu szkolenia,dzis wyjatkowo wczesniej, bo zajmowaliśmy sie czysto techniczno-informatyczną strona przedsięwzięcia. Nasiedzieliśmy się nad tym cholerstwem, bo to dość skomplikowany i żmudny proces rejestracji w bazie. A mimo to występują jakies małe błędy, błędziki i niedociągnięcia. Mam nadzieje, że proces wyszukiwania praktyk będzie o wiele łatwiejszy. .

Z innej beczki:
Oglądnęłam jeden z lepszych filmów muzycznych.Generalnie nie przepadam z takowymi dziełami. Wydaja sie trochę sztuczne, a i muzyka, która tam występuje jakos mnie nigdy nie zachwyca. Obok nieśmiertelnego Grease, od dziś będę wymieniać Cтиляги
Rzecz się dzieje za czasów głębokiej komuny w zssr, ludziska żyją w tzw komunałkach, na ulicach jest szaro, wszyscy towarzysze i towarzyszki wyglądają tak samo, rozwija sie ruch pionierski....w tej szaro-burej, smutnej rzeczywistości ośmielili się tańczyć, spiewać, kolorowo się ubierać i ogolnie prowadzić sie pozachodniemu (a zachód to jak wiadomo zuo) własnie tytułowi STILYAGI. Mają trochę przygód no i jest wątek miłosny- a jakże:)
Po więcej inf o stiljagach odsyłam na wiki: http://en.wikipedia.org/wiki/Stilyagi
Podobało mi się" muzyka (szczegolnie saxofon), kolory!!!, stroje, fryzury
Na nie: film trochę za długi, fabuła taka hm... niejaka troszkę:) ale generalnie film polecam

To na tyle dzis.wracam do rzeczywistej rzeczywistości.

przygoda, przygoda...

, , | 0 komentarze

każdej chwili szkoda!

Tak, oto zaczynam przygodę. Prawdziwa przygoda zacznie się dopiero wakacyjną porą, ale już przedsmak tejze jest jak najbardziej odczuwalny.
Właśnie wróciłam z całodniowego szkolenia. Szkolenia AIESEC . Azaliż powiadam wam: jeszcze jestem pozytywnie nabuzowana, mimo, ze był to długi i wyczerpujacy dzień. Ludzie, z którymi sie tam spotkałam są świetni. czuje sie jak nowonarodzona- nowi ludzie (otwarci, zero sztywniactwa), nowe perspektywy. To jest coś! Tego szukałam w Kraku od dłuższego czasu. f

Jesli wszystko pójdzie zgodnie z planem, juz niedługo bedę na wolontariacie gdzieś u naszych wschodnich sąsiadów. W bliższej perspektywie - jutro drugi dzień szkolenia.Potem zaliczenia, sesja, egzaminy. formalności zwiazane z wyjazdem nr 1 (wolontariat) i wyjazdem nr 2 ( petrozavodsk - wymiana studencka we wrzesniu) mam nadzieje, że dam rade to wszystko pogodzić.

a przy okazji na sam wstęp.Dla fanów Nirvany - ukrainski zespół Tartak wykonuje Smells like teen spirit. ukrainski tekst moze nie a propos pogody i pory roku za oknem (chłopcy spiewaja o pijanym dziadku mrozie i nowym roku), natomist moim zdaniem jedna z najlepszych aranżacji tej piosenki jaka widziałam.
włala:
http://www.youtube.com/watch?v=mlTmktEpfTc&feature=related